:)
Jak to napisala Kindziorek, było „coolowo”. Kto by się spodziewal. To miala być lobuzerska notka, ale cos jakos na Kindziorka haczyka ni mam:((((( niech to….:) Nawet nie można wyrzucac, ze duzo mowi, bo kurcze opowiada ciekawie, się doczepic nie mogę, niech mi ktos pomoze! Wrrrr. Piwko w takim towarzystwieJ mniamJ (podliz). W sumie pojecia nie mam co opisac, bo co będę zdradzac? Nie powiem!:) Nie Kindziorku? Nie powiemyJhahaha.
Oj chwila chwila, już wiem Kindziorek jest beee :L nie dosc, ze nie chciala ze mna w nocy gadac, twierdzac, ze jest spiaca, to jeszcze nie przytulila na dobranoc- no tu się rozczarowałam….:((((((( (ubolewam , cierpie niesamowicie) No i co bajan miał robic…? Leżał i obserwowal spiochajacego Kindziorka (ma szczescie, ze nie chrapala, bo by się już nie obudzila!) a co gorsze, tak z samego rana odważyła się mnie budzic, no do tej pory uwierzyc nie mogę, żeby mi to było ostatni raz. Bajan budzony, bajan zły! (chyba nikt nie lubi : „wstawaj, czas do szkoly”J)
Pozniej poranne mazianie ołówkiem, 4 godziny robienia kresek, no ladne rzeczy, ale dobry humor miałam, to raz dwa zlecialoJ (rysowałam nagich ludzi, ale ciiii) J
Jak to mowi wykladowca „tu poliz, tam poliz i będzie dobrze”J (chodzi o rysunek oczywiście, nie traktujcie dosłownie. Nie traktujcie powiedziałam! Świntuchy!)
Niop, a teraz w domciu, już po kawce, teraz tylko cos zjesc wreszcie, bo co by nie było troszke zgłodniałam J, albo i nie, ale dla zasady powinnamJ
Dziekuje KindziorkuJ
(dziekuje za udostepnienie kawalka materaca:) i wcale sie nie rozpycham!!!!) :)
Dodaj komentarz