Bez tytułu, bajan

No tak to w życiu czasem bywa….

Że się idzie do dziekanatu i słyszy : ale pani tu już nie ma czego szukać

Się zdarza…

Że ktoś kogoś porzuca

I już człowiek się nie złości jak nawet przedmioty martwe zaczynają się psuć, jedno, po drugim

No tak to właśnie jest w tej rzeczywistosci

outside

28 lutego 2005 o 12:48

ojoj... taka kolejnosc rzeczy z ktora niestey ale nalezy sie pogodzic

bajan

27 lutego 2005 o 14:01

Aquila-zaden urok.pierwszy raz byli niemili i powiedzieli ,ze mnie wyrzucaja:/

aquila

27 lutego 2005 o 12:10

i to jest caly urok dziekanatow

kindziorek

25 lutego 2005 o 22:55

Baranku ja wiem, żeś twarda i niejedno przetrzymasz :) Buziaczek

m_t_z

25 lutego 2005 o 20:02

mieszkam blisko PG.jak bedziesz chciala sie piwa napic a znajomi beda chcieli sie uczyc to daj znac :)

mtz

25 lutego 2005 o 20:01

tak juz jest na tych studiach.przyzwyczaisz sie

bestia_scarf

25 lutego 2005 o 15:24

Takie życie!

Tulip

24 lutego 2005 o 23:56

no i u mnie zawsze jak sie wali to sie wali na calego...:*

bajan

24 lutego 2005 o 22:58

Kindziorku- no wiem, bo ja twarda sztuka jestem :P hyhy

kindziorek

24 lutego 2005 o 22:48

Baranku kofany nie smutaj...ułoży się...zobaczysz :*

InnaM

24 lutego 2005 o 17:19

Się zdarza... Wiem.