• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Nie lubie jak cos trzeba poprawiac,tylko dlatego,ze plany nie podaja konkretow.Drazni mnie i pozbawia przyjemnosci,kiedy postepy nie rosna mi w oczach.

Musielismy rozmontowac wszystkie drzwi,bo nie uzylismy katowych profili,ktorych zreszta na stanie brak bylo, a i nikt nawet o nich nie wspomnial:/ czyli wiazalo sie z tym odkrecanie,sciaganie plyt,wyciaganie kabli i inne pierdoly zabierajace mnostwo czasu.Idzie sie wkurwic.Gleboki oddech i dalej,zeby nie porazic nikogo bardzo wyszukanym jezykiem:/

 

Nareszcie udalo sie namowic siostre na wizyte u specjalisty,no z lekka szurnieta jest. Na poczatku trula,ze dopiero jak przyjade,to Ja zaprowadze, ale przeciez nie wiem kiedy pojawie sie w domu…Ma isc we wtorek,o ile znowu nie bedzie sciemniala,ze czuje sie juz dobrze,wiec nie ma po co…ech…Martwie sie o Nia

I dostalam listJ)) recznie pisany! Od kuzyna mojego kochanegoJ wreszcie trafila mu sie dobra pani psycholog,a nie taka co to mu kazala znalezc sobie przyjaciela:/ teskni mi sie za Nim, nawet za Jego dziwactwami,spiewaniem,glosami… Ale zawsze troche sie obawiam… Pamietam,jak jeszcze nie mial zadnych objawow choroby,bylismy razem zawsze radosni,jak rodzenstwo.Teraz tez jest dobrze,ale juz nie tak beztrosko…Trzeba uwazac…na kazdy gest,slowo…echhh.Niedlugo wakacje,mam nadzieje,ze Go zobacze i znowu szwedajac sie,bedziemy robic nicJ

 

Czasem mi ciezko,nie lubie bezradnosci,kiedy moi bliscy cierpia….

 

I nie lubie tez,kiedy Mloda, w weekend musi smigac do pracy:/ Pobudka raniutko,przyszykowanie Jej sniadania i odprowadzenie na dworzec.Wroci dopiero poznym popoludniem:/ pomysl na obiad juz jestJ bedzie pyszny,bedzie i juz!:P

i…lubie jak zostawia ciuchy na moim fotelu,rzeczy w moim pokoju.Moze to dziwne,ale dla mnie znaczy niesamowicie duzo

echh,alez jestem szczesciaraJ

 

21 maja 2005   Komentarze (8)
tulip
25 maja 2005 o 12:18
nie, nie zapomnialam :) teraz mam caly kosyzk pigulek...sa takie ladne, kolorowe i mam nadzieje, ze skuteczne;)
bajan
22 maja 2005 o 22:40
InnaM-skombinuj sprzęt,grunt,cegły i inne duperele i bierzemy się do roboty:P
Tulip-na obiad był kurczak,pysznusi sos,ryż i warzywka.no,zdrowo!:) Co do piwka,to z miła chęcią,jak wyzdrowiejesz po polopirynie (mam nadzieje,że wziąć nie zapomniałaś!) :P
Tulip
22 maja 2005 o 21:26
nie jestes takim potworkiem na jekiego sie kreujesz :) ciekawi mnie co zrobilas na obiad...tylko prosze nie mow, ze mielone? hihiih nie to, ze nie lubie..i chcialam zauwazyc jeszcze, ze moja skromna osoba postawila na Twojej drodze to szczescie a ja wciaz sie nie doczekalam jakiegos piwa czy co:)
kindziorek
22 maja 2005 o 00:15
:] fajnie się masz :D
Ava
21 maja 2005 o 20:08
Ale Ty niesamowicie zasługujesz na bycie nią!
InnaM
21 maja 2005 o 16:14
1. Zbudujesz mi kiedyś dom? Pomogę!
2. Kiedy bliscy cierpią, trzeba po prostu być. Twoje \"bycie\" to bardzo wiele. Samą swoją osobą pomagasz. Mogę Cię zapewnić.
3. To fakt - jesteś szczęściarą. Ale zasługujesz na to, a jakże.
mtz
21 maja 2005 o 15:34
oł bejbe :)
naamah
21 maja 2005 o 14:55
Cieszę się :)

Dodaj komentarz

Bajan | Blogi