Bez tytułu
Lubie pic z Nia szampana bez okazji, dawac kwiaty i patrzec jak sie usmiecha, mowi niesmialo dziekuje i cieplo sie przytula. Uwielbiam ta swiezosc i fascynacje. To prawie pol roku, nie wiem kiedy to zlecialoJPomyslec,ze malo co i w ogole by sie nie wydarzylo…
Teraz czekam na Nia,az wroci od mamy. Obiadu nie bedzie, odzywaczailam sie gotowac dla jednej osoby.
Tesknie nawet gdy znika tylko na pare godzin,heh…alez szczesliwa jestem!
W przyszlym tygodniu do szkoly:/ nie powiem,zebym nie miala pietra.odrobina zdolnosci by sie przydala…w ktorej to ja kolejce stalam jak rozdawali rozumy?!co za niesprawiedliwosc na tym swiecie!
Dodaj komentarz