czas sie pakowac
Wyjeżdżam… 5 dni, dzien za dniem, kolejny, nastepny… jeszcze dalej…
tesknota siegnie zenitu…
jedyne, co pozostanie to trzymac reke na pulsie, znaczy na komorce i czekac az serduszko zabije…
gory… żeby tylko móc swojego Skarba zabrac ze soba…byloby pieknie, cudownie, tak błogo…tak... ech...(musze uważać, bo się rozmarzeJ )
i będę czekac, będę myśleć, będę snic i marzyc ze świadomością, ze przeciez jestes obok, zawsze jestes…dziekuje
(tak daleko, a jednak przy mnie i jak tu nie być szczescliwym? wiem wiem, szczesciara ze mnieJ ha!:) param parampamJ )
dowidzenia…. wiem, będziecie tesknic i nawet nie macie się co wypieracJheh…J
Dodaj komentarz