• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

ja-odslona nr X :P

Czasem się zastanawiam, czy mogłabym spędzac z kims cale dnie, widziec, czuc, być obok i zawsze jest ta sama odpowiedz: nie

Podejrzewam, ze męczyłoby mnie to strasznie, caly czas czuc na sobie spojrzenie, to jakby kontrola, badanie.

I pewnie po jakims czasie denerwowaloby mnie jedno pytanie: „o czym myslisz”. Tak, było tak i nie bardzo miałam ochote opowiadac np. o obieraniu ziemniakow.

Jestem „dzikusem” nie potrzebuje się wyżalić, poplotkowac, mowic o wątpliwościach. Albo nie potrafie.

Chyba mnie nikt tego nie nauczyl, albo to ja zawsze chciałam być samodzielna i nie pokazywałam,ze jednak cos nie jest tak, jak powinno być. Nieważne

Rodzice tak samo, raczej nie ingerowali w moje zycie osobiste i nie robia tego, pozostawiali mnie dla siebie, bo ja tak wlasnie chciałam. I nawet nie sprawdzali mi nawet zeszytow w podstawowce:P a i tak zawsze rysowałam te pieprzone szlaczki!

I siostra, starsza, sporo. Czasem siedząc z Nia mysle, ze chciałabym cos powiedziec o sobie, ale nie, nie dzis, nie jutro, w ogole, bo jestem by słuchać, bo przeciez u mnie zapewne wszystko w porządku  i tylko uśmiecham się do siebie. I czasem mi ciezko,tak po prostu,zwyczajnie, po ludzku.

Nigdy nie bylam łatwym dzieckiem, znaczy ciezko było się do mnie dostac. Nigdy nie było wiadomo jak zareaguje, a roznie bywalo. Rozmawiając kiedys z siostra usłyszałam „mama powiedziala,ze się ciebie boi” zrobilo mi się przykro, ale to przecież moja wina... Tak, mama nigdy nie wiedziała co mi chodzi po glowie i jak do mnie podejść, ale próbowała, ojciec niebardzo. Bliższy kontakt z Nia nazwiazalam dopiero gdy wyjechala i ją odwiedziłam. Pozno.  

Potrafie zyc w społeczeństwie, ale czasem się boje, ze wszystko we mnie uschnie i ze ludzie jednak potrzebuja bliższego kontaktu.

Wszystko bez sensu

 

wiecej mnie tutaj niż gdziekolwiek indziej, dziwnie.

 

 

I jedno tylko: „dyskretnej troski trzeba mi”

 

 

03 sierpnia 2004   Komentarze (10)
bajan
05 sierpnia 2004 o 00:37
Tulipciu- ehh no to nie jestem wyjatkowa:P a niech to:P/ i nigdy nie wiadomo kiedy sie czlowiek myli,niestety
Tulipanek
04 sierpnia 2004 o 20:48
zbawne...tyle osob czuje podobnie, az wierzyc sie nie chce.to nie moze byc prawda...ja ost wyciagam reke...staram sie i bardzo bym chciala, nie wychodiz....no nie zawsze, a raczej dosc rzadko.ale zawsze...zdaje mi sie, ze nie potrzebuje ale jednak sie myle....
naamah
04 sierpnia 2004 o 13:06
Mam to samo. Zwłaszcza to ostatnie. Mi też trzeba ;)
tusiai
03 sierpnia 2004 o 22:11
skąd ja to znam?
solei
03 sierpnia 2004 o 19:26
ps. zbyt długo rozmawiałam wczoraj na gg - zbyt wiele wątpliwości narosło.. łóżeczko było be
solei
03 sierpnia 2004 o 19:24
\'w Tobie tkwi siła\' - przyszło mi automatycznie do głowy, gdy czytałam powyższe słowa. Nieocenzurowaną krytycznym myśleniem myśl tę wstawiam..
aquila
03 sierpnia 2004 o 17:44
nie raz zastanawialam sie nad ...... e niewazne. Ja wlasnie potrzebuje towarzystwa, poplotkowac i wyzalac sie. W kocu ludzie sa rozni. Wszyscy nie moga byc tacy sami, poniewaz byloby nudno. Badz taka jaka jestes i wlasnie taka kochaja cie ludzie.:> no nie?
bestia_scarf
03 sierpnia 2004 o 13:58
tylko że nie każdy umie zastosować tą dyskretną troskę..
InnaM
03 sierpnia 2004 o 13:40
Ale czasem trzeba powiedzieć \"stop\" całemu światu i pokazać, że też masz swoje potrzeby... :)
F
03 sierpnia 2004 o 13:07
Więcej Cię tutaj niż gdziekolwiek? podobnie myślę o sobie, bajanku :-) czasami.

Dodaj komentarz

Bajan | Blogi