łoj
dziś dzień obejdziemy się bez spania. Nosz, gdzie sie podzial ten czas... no kto mi go podkradl? przyznac sie bez bicia... bo inaczej porozmawiamy... Za chwil pare bajan wezmie sie za przygotowanie "wystapienia", pozniej piknie kapu (juz sie nie moge doczekac) i do szkolki ( i ma wszystko pojsc ok) :) a pozniej zakupy.... no to juz sie zaczynam bac... łoj.. (kto wie co sie dzieje z moja glowa?, plecow juz nie czuje, mozg tez gdzies ucieka, a na ganianie za nim po nocach, najmniejszej ochoty nie mam- i co tak patrzycie, pomozcie zlapac) :) ah... niedobrze ze mna:) I mykam juz w me karteluszki:) czas najwyzszy:)
(Kindziorku, bede uwazala na manhatanie:)))- dzieki za ostrzezenie:))-pocwicze i spiore wszystkich:)))
Dodaj komentarz