• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Ludzie czesto narzekaja,ze to,czego sie ucza do niczego sie im nie przyda,ze niektore przedmioty sa calkiem zbedne, niezyciowe.

Co moze uzyskac typowy humanista rozwiazujac zadanie np. z fizyki? Otoz wydawnictwa naukowe zadbaly o to, by kazdy docenial to, co nauka ma nam do zaoferowania

I tak, ja, chcac zamazac nieco swoje straszne postepowanie, chwycilam dzisiaj ksiazke do fizyki (bom niechcacy calkiem nie dotrwala do cwiczen) i  bylam zmuszona do zmagania sie z pewnym problemem:

 

 

Jas zrobil sobie smalec ze skwarkami i stopiony, jeszcze przed wlaniem do sloiczka, posolil. Niestety sol nie rozpuscila sie w tluszczu i opadla na dno patelni. Sprobuj wyjasnic Jasiowi dlaczego tak sie stalo.

 

Intrygujace,prawda?

Wiec, skoro istnieje mozliwosc,ze i ja moglabym byc Jasiem, nie mogłam pozostawic pytania bez odpowiedzi,prawda?

Zatem:

 

Wiemy,ze w soli wystepuja wiazania jonowe.Zgodnie z prawem Coulomba sila oddziaływania dwoch ladunkow Fc rowna sie:

 

Fc= (1/4piEoEr) * (Q1Q2/Rkwadrat)    (E-epsilon)  logiczne,nieprawdaz?

 

Dla tluszczu Er=2 (zakladam,ze to oczywiste :P), w przeciwienstwie do wody, dla ktorej Er=81 dlatego tez w wodzie nastepuje rozpuszczanie sie soli, a w tluszczu nie. Jest to interpretacja jakosciowa. W ciele stalym o wiazaniu jonowym wystepuja bardziej zlozone oddzialywania.

 

Nooo… a teraz powiedzcie,czy jesli bylibyscie Jasiem, to wszystko byloby juz jasne i kupowalibyscie gotowy smalec ze skwarkami? Czy powinnam moze posiedziec jeszcze troche nad tym godnym nielada uwagi problemem,hmmm?

 

Wyprzedzajac niektore pytania dodam:

 

tak, nie jest ze mna wszystko w porzadku:P

 

 

  

 

04 kwietnia 2005   Komentarze (22)
Tulip
05 kwietnia 2005 o 14:26
ja sole na kanapce..kroje cebulke albo szczypiorke i jem z apetytem:0wiec..:P
bajan
05 kwietnia 2005 o 11:58
Tulip-jak to niewazne?!!! ja tu tyle nad tym siedzialam,a Ty,ze niewazne.no nikt już dzisiaj nie docenia mocy nauki!:P
a jadlas kiedys smalec nieprzyprawiony? To by Jas zwymiotowal, a nie zjadl z apetytem
Tulip
05 kwietnia 2005 o 11:27
a dlaczgeo jas ma sie zastanawiac..bedzie sie chlopak cieszyl, ze skawarki mu sie nie roztopily i zje ten wlasnej roboty smalec z apetytem. dajcie chlopakowi nacieszyc sie,ze zrobil to sam...nie wazne, ze sol sie nie rozpuscila, nie wazne :) apropo, zmierzam wlasnie do kuchni po kanapke ze smalcem i skwarkami, ktory zrobila mamusia! no tak a taks erio, coz fizyka nie jest dla wszystkich i gdyby Jas sie uczyl a nie wagarola jak bajan zrobil by dobry smalec. co za tym idzie moja mama nie uciekala z lekcji fizyki czy jak? :P no teraz to sie wystraszylam:)
kindziorek
05 kwietnia 2005 o 09:44
Baranku z Tobą coraz gorzej :P hyhy buziaki
bajan
05 kwietnia 2005 o 00:52
Mtz- alez skad!czuje sie wysmienicie i ta swiezosc umyslu!:P
Naamah-znaczy,ze co?przeciez tylko zajelam sie problemem nurtujacym niejednego Jasia. jakaz ja jestem wspanialomyslna:P
naamah
05 kwietnia 2005 o 00:44
Baranku... przerażasz mnie :)))
mtz
05 kwietnia 2005 o 00:22
Ty chyba bardzo zmeczona jestes :)

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Bajan | Blogi