• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

happy

Tyle chciałoby się napisac,ale się nie napisze, bo się nie wie jakJ ale sprobujemy/ Wiadomo,ze baranek wybyl z domku na czas jakis, niestety króciutki i dotarl na miejsce caly i zdrow, a jakJ Baranek w wielkim miescie!!! I się nie zgubil! No powiedzcie,ze jestem zdolna. A co wiecej sama doszlam do tego, jak się kasuje bilety,znaczy gdzie by je tu włożyć,żeby było dobrzeJsię udalo, rzecz jasna, madry baranek. (ze wsiJ )A pozniej, to już baranek był happy non stop i jeszcze czesciej. Tak dziwnie jakos, tak beztrosko, spokojnie, pozostawiając wszystko daleko, dowiadywałam się kim i jaki jest baranek.Rzecz jasna wszystko odbiegalo od codzienności, zdawalo się być tak nierealne, takie… hmmm… piękniejsze?:)Dziekuje. Licze się z tym, niestety, ze jednak jestem daleko, za daleko, żeby siebie zmienic.Inaczej, by uwierzyc w niektóre slowa….ehhh…./Co wiecej? hmmm… nie powiem! A coJ/a piwko to mniam byłoJ)))) / i baranek poczul się kims waznym….

Niestety,wszystko co piekne się konczy, inaczej, oddala się. To było nieuniknione…Znowu do metra (ale tam fajnie, Wam mowie i tyle ciekawych rzeczyJ ),pozniej w autobus i do pociągu trzeba było pilnowac,żeby mnie nie odczepili i do Szczecina na wywiezli (kto jest ze Szczecina?przyznac się, to nastepnym razem nie będę się obawiacJ ), siedzialo w przedziale jeszcze 6 panow o jednego wiecej niż w tamta stroneJ Czy kobiety już nie jezdza pociągami? I dzialo się, bez podtekstow świntuchy! Nie ominęło mnie chrapanie… dobrze, ze stopery były pod reka, bo by mnie zamknęli za morderstwo! Bylam świadkiem także, niesamowitej pracy szczeki, kiedy to niemaly pan wsuwal orzechy, te takie twarde,okrągłe, w żeby je połamać a pozniej wyskubac. No nie mogłam od niego wzroku oderwac, robil to z takim przejeciem, jakby poza tym nie istanialo nic innego. Nie cierpie jak ktos wcina w tepie niesamowitym obawiając się, ze pokarm zostanie strawiony zanim się go dokladnie przegryzie, bleee. I wszyscy się rozpychali! No skandal, a takie male dziewcze nie wiedzialo co zrobic z nozkami..ehh. Pozniej jeszcze w autobus i prosto do domku spac.

 

Czego się nauczyl baranek:

- bez paniki, nawet gdy się nie jest pewnym tego co nadejdzie

- dawac cieplo, to najpiekniejsza rzecz

- może jest cos we mnie dobrego (i potrafie nie być wrednaJ )

- człowiekowi można Wierzyc

- pelna radość istnieje

- baranek jednak się nie zgubi, nawet w lesie, wystarczy się rozejrzeć i pomyślećJ)))))))

Właściwie to wiele się nauczyłam i nie zapomne.

 

 

 

(Dziwne uczucie-lzy radości przemieszane z… nie wiem,hmmm….ze swaiadomoscia, ze daleko)

 

02 lutego 2004   Komentarze (19)
bajan
06 lutego 2004 o 22:19
Solei-:) ciesze sie, bo widze usmiech:) o i buziak, no teraz to juz w ogole:)
solei
06 lutego 2004 o 21:05
no, z tym adresem to taka miła niespodzianka! ;-) Dzięki :*
PuszekzUSA
06 lutego 2004 o 18:30
nie ja mowilam serio, ze mam bloga i ze ma pozdrowenia od pare osob rowniez w tym ciebie i odwzajemnil :) Pa Puch :*
bajan
06 lutego 2004 o 14:17
A.- a kto powiedzial, ze siedzialam bezczynnie? Dlubalam w nosie i uchu, przy tym drapiac sie po pupie, a on jak jadl tak jadl te orzeszki...
A.
06 lutego 2004 o 11:55
ja bym chyba "dyskretnie" i z kobiecą finezją rzuciła w tego pana... nie wiem dlaczego poprostu tak bezczynnie siedzieć to nie wypada :]
bajan
03 lutego 2004 o 15:57
Puszku-ja sama nie wiem kiedy Ty zartujesz a kiedy serio mowisz/Naamah-a mnie powod jej napisania
naamah
03 lutego 2004 o 13:46
Podoba mi się barankowa notka :)
PuszekzUSA
03 lutego 2004 o 05:06
dziadek rowniesz pozdrawia dzwonilam dzisiaj do Polski i mowilam ze baranek z bloga pozdrawia....papa...mykam lulu.....dobranoc.....buzka....pa puch :*
bajan
02 lutego 2004 o 22:31
Tulipanku- tak,bardzo:)/Under cover of night-:)milo
under cover of night
02 lutego 2004 o 22:25
właściwie to ja też się uczę- czytając Baranka :)
tulipanekgda
02 lutego 2004 o 20:15
ooo..jak milo:)
bajan
02 lutego 2004 o 17:12
Solei-chcesz adres?:)/jechac jest zawsze gdzie,wystarczy sie nie bac
solei
02 lutego 2004 o 15:03
a ja metra nie cierpię; przed maturą jeździłam nim na angielski (ostatnia stacja) wrrr..miałam dosyć i mam do dziś! A weekendowego wypadu zazdroszę, ja nie bardzo mam gdzie jechać :-/
bajan
02 lutego 2004 o 14:29
Puszku- kurde mol dziekuje/pozdrowienia dla dziadka.
PuazekzUSA
02 lutego 2004 o 14:23
no kurde mol jestes zdola :) dobry baranek :) a moj dziadek je tak orzechy :D :D :D....papa....puch buzka :*

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Bajan | Blogi