• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Wrzesień 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum 24 listopada 2003


:) inaczej

 

A  ta notka będzie inna od wszystkich mych poprzednich nie znaczy wcale, ze będzie mniej chaotyczna i bezsensowna, powiedzmy, ze bardziej pozytywnie nacechowanaJ bo nie chce byscie ciegle czytali o jednym, kolko to samo, jak mi zle i takie tam…

 

Mylalam dzisiaj o tym, co milego zdarza mi się w zyciu…. I powiem Wam, ze to wcale nie było takie trudneJ np. wczoraj, godzina druga, oczy powoli zaczynaja się zamykac, wtulona w ciepla kołdrę, ah prawie niebem było  to uczucieJ a tu nagle mój zwariowany pies… slysze, ze cos się kurcze skrada, z trudem oczy otwieram i patrze… a tu mój azor tuz nad moja glowa pochylony, przekreca lekko lepek, patrzy słodziutko i zdawaloby się, ze mowi „no ejjj weź się wkoncu ze mna pobaw…” az taka bezwzgledna nie jestem, wiec i poczochrac go się zdecydowałam, aj myslalam, ze to wystarczy… nastepna jego proba była bardziej natretna… wdrapal się na lozko wraz ze swoja pilka piszczaca… i co…? I drazni się wariat… coz, o spaniu mogłam zapomniec, ale jego mruczenie zrewanżowało wszystkoJ

 

Kolejna mila rzeczJ dzis po raz wtory klasa okazala się jedna wilka rodzina… nie żeby wydarzylo się cos specjalnego, po prostu, takie odczuce. Wszyscy razem na przerwe, nie ma grupek, przynajmniej się tego nie zauwaza, jeden na kolanach drugiego pozniej zmiana, ten oparty o tego, ta z tym nie powiem co robiJ pozniej zamiana, przyjemnie, serio, gadac o wszystkim i ze wszystkimiJ

Z dnia wczorajszego: powrot do domu, zdalam sobie sprawe, ze zauważam wiele może czasem zbyt duzo, ale to już mniej wazne. Postoj na światłach: chichy, smiechy, ale obserwuje, obok zatrzymujący się autobus, mój wędrujący wzrok i… starsza kobieta… placze, ona placze, przed nia rozbawiona para, za-ktos skupiony na czytaniu. Ludzie obok siebie zyja, wrecz na reki odległość i co…? Nie widza… nic.

Dzien w szkole, kawka z rana, jak zazwyczaj, gdy podchodze już ciepla na mnie czekaJserioJ rozgladam się a tu jakies male niewinne stworzenie placzeL jakas dziewczyna z klasy pierwszej, chyba, ma zły dzien i tak od rana jeszcze… coz kupilo się cukierka i po prostu „ cos Ci powiem… proszę to cukierek specjalnie dla Ciebie, ale nie placz, dobrze…?” przyjemnie było widziec uśmiech na twarzyJ

 Powrot do domu… jak zwykle z glowa w chmurach, ale czujna, jak zawszeJ patrze mama z chłopcem małym za reke, ale zaraz zaraz, jemu cos jest, biedny chwieje się na nogach… mysle „jej mam nadzieje, ze wszystko w porządku” i nagle glos matki: „ejj Pawelku nie spij” ah przyjemnie tak zasnąć w czasie marszuJ i uśmiech na mej twarzy jeszcze przez chwil nastepnych kilka.

Wiecie… cudnie tak cieszyc się ze szczegółów, przyjemnie oderwac się od codziennościJ uwielbiam patrzec, kocham słuchać, bez uczuc zyc nie potrafie, ale staram sięJ

 

o o długo cos wyszlo, a zauważyłam, ze im krótsze, tym wiecej osob czytaJ ah to lenistwo. Pozdrowienia

 

24 listopada 2003   Komentarze (12)
Bajan | Blogi