• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Wrzesień 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum kwiecień 2004


< 1 2 >

Bez tytułu

moje Sloneczko ma dzisiaj urodziny!:))) [mam nadzieje, ze dobrze pamietam;P]
buuuuuuziaki Skarbus i ogromne przytulanie i buziaki i przytulanie i buziaki buziaki buziaki i przytulanie:DDD

szkoda.... ze nie moge byc obok i wysciskac tak naprawde... ehh

30 kwietnia 2004   Komentarze (8)

hyhy:) matma dobra rzecz:)

tak sobie pomyslalam, ze czas najwyzszy usiasc przy ksiazkach, a jako, ze troszke zacofana jestem,zdecydowalam sie wyciagnac podrecznik z matmy z klasy 1 i poczytac,tak zeby sie podbudowac troszke:) i jakby to...

"Intuicyjne rozumienie zbioru moze czasami powodowac pewne klopoty.[no tak...].Rozpatrzmy bowiem forme zdaniowa X nie nalezy do X.Czy sa zbiory,ktore spelniaja ta forme zdaniowa (tzn.zbiory,ktore nie sa swoimi elemantami)? [a bo ja wiem...] Takich zbiorow jest oczywiscie bardzo duzo, [yyy tak tez myslalam wlasnie...] np.A={1,2,3}, B-zbior uczniow danej szkoly, C-zbior miasta w Polsce, R-zbior liczb rzeczywistych. Zaden z tych zbiorow nie jest swoim elementem [zaczyna sie robic ciekawie,hmmm]. Zbior A ma trzy elemanty:1,2,3 i zaden zbior nie jest elementem A, wiec A nie nalezy do A [niech i tak bedzie]. Podobnie mamy B nie nalezy do B, C nie nalezy do C, R nie nalezy do R [no tak..]. Niech teraz U oznacza zbior wszystkich takich zbiorow,ktore spelniaja forme zdaniowa X nie nalezy do X. Oczywiscie do U naleza opisane wczesniej zbiory A,B,C,R [no tak,oczywiscie...]. Mozemy postawic teraz pytanie:czy zbior U jest swoim elementem (tzn.czy U nalezy do U)? [to ciekawe...] Jezeli U jest swoim elementem, to znaczy, ze spelnia forme zdaniowa X nie nalezy do X (gdyz w U znajduja sie wylacznie takie zbiory) [zaczynam sie gubic,hmmm] Zatem: jesli U nalezy do U, to U nie nalezy do U.[oczywiste,prawda?] Jezeli natomiast U nie jest swoim elementem, to znaczy, ze spelnia forme zdaniowa X nie nalezy do X, czyli U nalezy do U.[hmmm] Zatem: jesli U nie nalezy do U, to U nalezy do U.[taaa...] Otrzymalismy wiec, ze zbior U jest swoim elementem tylko wtedy, gdy nim nie jest. [hyhy,proste] Sprzecznosc ta dowodzi,ze zbior U nie istenie.[yyyyy] Jest to ciekawy rezultat[bardzo...]:istnieja elementy,ktore spelniaja forme zdaniowa,nie istnieje natomiast zbior wszystkich takich elementow.[zaczynam powracac do stanu, w ktorym wiedzialam o co chodzi:)] Ale nie martw sie! W naszych dalszych rozwazaniach o zbiorach takie klopoty sie nie pojawia! [Bog zaplac]"   HELP ME

to ja moze jednak jakis wierszyk poczytam.....ale najpierw drzemka, bo przeciez sie napracowalam no nie?:)

27 kwietnia 2004   Komentarze (8)

zwykle

zwykle gdy staje przed lustrem- o zgrozo! albo: na dzien dobry-jak sie dzis czujemy baranku?.Dzisiaj jedno pytanie-kim jestes? raz poliki zarumienione i blysk w oczach, by za chwile widziec jak bede wygladala po smierci. jutro bedzie lepiej. no ba:)

jestem jakas anemiczna, nie zebym na codzien byla nadzwyczaj ruchliwa...ale..ehhh...a i reakcja na bodzce opozniona, dosc porzadnie, otepiala i co bedzie? jutro bedzie lepiej.

tylko Slonko mnie raduje:) chociaz jest tam,gdzies daleko, to i tak usmiech przez tych kilka chwil z mordki nie schodzi. jutro bedzie lepiej

jutro,po przebudzeniu,w myslach "blagam, niech to nie bedzie moj budzik", pozniej rozgladanie sie po pokoju "zyje, jest dobrze", pokoj ojca "czekoladka...gdzie by tu, jest!:)", lazienka i papierosek, sniadanie do szkoly, cos do plecaka,z pieskiem na spacer, do szkoly 20 min. marszu,dreptania, jak kto woli. Wychodze wczesniej, bo nie cierpie sie spieszyc... na prawo bez,brzozy,jarzebina,akcje...grusza,bez,kasztan,wisnie,lipy, klon i znowu bez... grusza,kasztan,sliwki...na stacji kasztany i mlode sliwki...za ulica ogromny dab, pozniej park, zielono i kwitnace drzewa,rozowe, biale i zolte tez... pozniej znowu kasztany,lipy i dwie ogromne topole tuz przy szkole.Fontanna, juz dziala i wkolo roze,beda piekne. pozniej uscisk kilku dloni,papierosek, kawka.chce mi sie spac. tak dzien za dniem, lubie to:)

 

nie martw sie, prosze...jutro bedzie lepiej:)

(gdyby nie bez, nie cierpialabym tej wiosny)

26 kwietnia 2004   Komentarze (8)

...

Dlaczego nie moge byc obok...?!!

22 kwietnia 2004   Komentarze (21)

yyyy

to tak jakby kilku ludzi w jednym, bezpardonowo z trepami, bez wycierania butow przed wejściem, nieładnie,  tylko, żeby z takim impetem nie dreptali po glowie

no jakby się tak zastanowic, co niewątpliwie wpływa negatywnie na moja psychike, to gdy już znajde tą siebie w sobie to będzie to niczym rozgladanie się stajac na szczycie szczytow, cudnie i być może uda mi się wreszcie wyrazic to, co chce powiedziec bo co z tego, ze jedno zdanie powiem na tysiąc możliwych sposobow, gdy to nadal będzie to samo, nic nie znaczące stwierdzenie…. Niby logicznie

dzisiaj nie było wiatru, dym prosty na 10 cm, pozniej lekko rozwichrzony, łamiący się i znikający w rezultacie i piwko, nie pije, ale piwko lubie.Puls ponad 100, dziwne, nigdy nie schodzi poniżej, znaczy, ze male i musi nadrabiac szybkością, to dlatego wszystko po mnie splywa. A jedyne co mogę dac, to spokoj i opanowanie. Cukierki nie chcialy mnie w pudelku.Statek upadl, razem z klamerkami, troszke się pogięło i niebo za jasne, poprawimy, ja i ja. Pies chce na spacer, ale przeciez jeszcze nie spaliłam, rodzice na weselu, spokoj. Kawy nie mam, niedobrze, a kuchnia za daleko, lubie cukier w kostach, brazowy, ale tylko w kawie i kakao. To ja już lepiej pojde. O! i na taki wyczyn mnie stac. Niepojęte, zdolniacha ze mnie i ze mnie i ze mnie tez.

a gdy siegne Slonka, znowu bedzie Sczescie, juppi:)

17 kwietnia 2004   Komentarze (14)
< 1 2 >
Bajan | Blogi