• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Wrzesień 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum listopad 2004


< 1 2 >

Bez tytułu

Jest kochana…dziekuje Jej za to, jak tylko potrafię… Powiedziala, ze nie odwroci się plecami,ze niczego nie zaluje,ze mogę na Nia liczyc, ze rozumie,ze takie Zycie,ze będzie…

 

Jak mogłam…!

 

Nawet nie wiem jak się naprawdę czuje…. Nie widzę, nie czuję…

 

Tak…jestem taka…

 

podła

 

29 listopada 2004   Komentarze (6)

Bez tytułu

nie jest problemem spieprzyć z "klatki" tylko jak zrobic,żeby "właścicielowi" nie było ptaszka brak

28 listopada 2004   Komentarze (13)

Bez tytułu

ptak, w szeroko otwartej klatce

23 listopada 2004   Komentarze (6)

Bez tytułu

Nooo, to był bardzo ciekawy tydzień, dłuższy o kilka nocy:P, ale przecież została niedziela,żeby się wyspaćJ

A wszystko przez jeden,mały incydent, przez większość kołem zwany,ale nic to,przecież nastepne będzie, no nie?:P

Później do baru,żeby „odreagować”. Grupa jest naprawdę świetna. I tu kolejna nocka w plecy, bo rozmowy do rana, a później od razu na ćwiczenia:P oj kiepsko wyglądaliśmy, kiepsko. Później ładnie do tablicy…i nie dałam sobie wmówic,że nie umiem! Oj nie:P i do domu, do książek za którymi tak strasznie zatęskniłam przez te parę godzin. Chwila snu i ćwiczenia. Żyć nie umieraćJ

Piątek wieczór film, piwko i lulu i tak właśnie powinno być.

A dziś walczyłam z tym, co się uzbierało w domu przez te kilka, no ok, kilkanaście dni. Pare godzin ze szmatą w reku. Ale jestem z siebie dumna, kibelek zasylikonowałam, a jak. A oprócz niego siebie,podłoge, garnek i łyżke, jako że silikon nie posiadał wyciskarki, czy co tam.  nastepny dowód na to,że facet w domu zbędny:P

 

I jeszcze jedno… skąd się wziął ten śnieg….? W piątek dostałam smska od Kindziorka,że się obudziła a tu wszystko w sniegu, pomyślałam,że całkiem zwariowała,zamknęli ja w szpitalu z pomalowanymi na biało oknami. Później położyłam się spać, budze się,patrze i biało. Się przestraszyłam mysląc,że ta zaraza się roznosi. Ale to rzeczywiście snieg. Po co????!!! Nie za wcześnie trochę…??!!

 

20 listopada 2004   Komentarze (10)

Bez tytułu

Kładę monetę na kciuka, orzeł-dobry dzień, reszka-nie. Pstryk!  I tak nigdy nie patrzę.

17 listopada 2004   Komentarze (14)
< 1 2 >
Bajan | Blogi