• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Wrzesień 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum listopad 2004, strona 1


< 1 2 >

Bez tytułu

I co,że tesknie do zapachu grzechu unoszącego się w pokoju, do wymiętej, jeśli nie zrzuconej na podłoge poscieli. Do mokrych ze zmeczenia ciał. Do ust gotowych na ostatni krzyk. Do nierównego, głosnego oddechu, do walącego w przyspieszonym tempie serca. Do lekkiego unoszenia i napietych mięśni. Do łydek oplatających plecy, do błądzącego języka. Do…(…)..

Nic to, że tesknie, że pragnę…

No nic

12 listopada 2004   Komentarze (15)

Bez tytułu

 

No to się popisałam. Ojciec sam dotarł do mnie, jako,że mój sen był zbyt twardy by przerwał go jakis tam komórkowy budzik. Do dworca mam 15 min. Bładził 2h. ups. Dobrze,że znał mniej więcej adres. I co,że nie mogłam powstrzymać  się od śmiechu, jak opowiadał którędy szedł i dokąd dotarł. Cóż, on nie był już tak bardzo rozbawiony.

Wpierniczył drożdżówkę z makiem i stwierdził,że będzie roznarkotyzowany. Fakt, humor mu się poprawił i zabrał swoja kochana córkę na piwko. Szkoda,że nie powiedział „córeczko zapal sobie z ojczulkiem” ale nie jestem aż tak wymagająca. Widać,że się starał,no. Całkiem miło. I zostawił mi kasę na budzik… po co, przecież już trafi:P

Wsadziłam go w pociąg i wróciłam do codzienności. Znowu pusty dom, chłopaki wracaja w niedzielę, chyba. No to już drugi weekend z rzędu jak zostawiaja mnie tak bezczelnie na tak długo.

I co, ze nikt nie odpowiada.

Mogę sobie zostawiać otwarte na oścież drzwi jak ide do łazienki, mogę wcale nie zakładac czegoś na siebie jak wstaję z łózka i ide zrobic kawę,  mogę to, to i to, ale kto wyniesie smieci?

 

 

…….    

Kogo ja chcę oszukać?!

Nie zapowiada się,żeby cos się zmieniło

12 listopada 2004   Komentarze (3)

Bez tytułu

mam dość tego łajna w głowie

dość „pomóż” , „powiedz” , „nie wiem co mam robić”   a żeby się wszystko odtegowało ode mnie!

nie mogę być w kilku miejscach jednocześnie, nie mogę być nawet całą sobą tutaj

pieprznąć tym wszystkim

a żeby się dało

 

dość przepełnionych popielniczek, litrów kawy i echa w lodówce. Schudłam, tak. Nie mam czasu ani ochoty, po co. Starcza.

Jutro się grubiej ubiorę, ojciec przyjeżdża, nie bedzie mi tu zrzędził chociaż :P i założe zimową kurtkę, bo przecież dbam o siebie…

 

Krzyknęłabym sobie, po prostu

 

10 listopada 2004   Komentarze (7)

Bez tytułu

Żyję,żyje…. Powoli, o przedłużonych dniach ale jednakJ

Nie jest ani dobrze, ani źle, czyli nijak, a to chyba najgorsze. Człowiek szuka w sobie powodu. Dociera do zaskakujących wniosków, albo żadnych.

Usiłuje nie myśleć, nie dotykać tego, co parzy, ale i tak pcham tam łapę.

nie mam ochoty na spotkania z ludźmi, obco ostatnio, dłużej

w głowie chaos

i wciągnęła mnie muzyka costesa...hmmm

 

 

 

---

komunikacja miejska uczy zaskakujących rzeczy, nie ma siły bezwładności:P

a siedzenia powinny być podpisane lat 40,lat50, 60 :P nigdy nie lubiłam tramwajów  

 

 

no? Jak bardzo tęskniliście? :P

 

 

06 listopada 2004   Komentarze (7)
< 1 2 >
Bajan | Blogi