a pisze ta notke, bo tak! ja nie wiem, wszyscy tak wczesnie spac chodza, paranoja i co ja biedna mam robic...? spac? neee jeszcze troszke i swieta przyjda, wtedy znajde i na to czas:) notek nowych o tej godzinie nikt nie pisze, na gg samo "dobranoc" albo "spiocham" albo "dupa" o! Siostra mi tu chrapie, pies znowu czegos ode mnie chce. Bleee.... Kawa zaczyna swirowac w moim zoladku i doszlam do wniosku, ze hmmm co za duzo to niezdrowo. Na dworze zimno, wiem, bo wystawilam wlasnie pol mojej osoby przez okno i co dziwne, tam tez nic ciekawego sie nie dzieje. Matma czeka na mnie, walczylam z nia zawziecie i zaraz pewnie jeszcze do niej wroce, ah ona jedna mnie nie opuszcza:) A moze ktos bedzie tak mily i "wpadnie" tu do mnie, choc na chwil pare... ale ostrzegam wredna ze mnie osobka, niop, tak wlasnie, jakos ostatnio czesto mi powtarzaja, ze do najdelikatniejszych slownie nie naleze.... haslo: "masz za dobry humor? idz do bajanka, bardzo ladnie ci go spieprzy".
A teraz ciii, bo się przed Wami otworze, jeśli tak to mogę nazwac, a wiec:
Bajan i ludzie:
Ja-„i co się odzywasz nie pytana”
Ja-„czy mogłabyś się nie odzywac? Strasznie mnie drażnisz”
Ktos- „no zmądrzałam troszke” ja- „oczywiście i jaka dowcipna się zrobiłaś”
Ktos – „posłuchaj mnie” ja- „a musze?”
Ktos- ble ble ble qrwa” ja- „ coz za rozpiętość jezykowa”
Ktos- „fak ju” ja- „tez cie lubie”
Ktos- „ej poczekajcie na mnie” ja- „ej spierniczamy”
Ktos- „co o mnie myslisz?” ja- „a mam być szczera?”
Ktos- „jestes wredna” ja- „dziekuje”
Siostra- „zrobisz cos dla mnie?” ja- „nie!” albo „ a będę musiała podnieść tylek?”
Ktos- „mogę cos powiedziec” ja- „ojej, tylko nie to”
Ktos- „jestem fajna” ja- „yhy….”
Niop, tak mniej wiecej wygladamJ rozpisac bym się mogla, ale to by wymagalo opisywania konkretnych sytuacji, a tak bardzo nie chce się pogrążaćJ haha