pam param pam
Notka o: hmmm o niczymJ jak zwykle, czyli o mnieJ znaczy… yyyy nie wiem, nieważne, bredze, coz… to akurat stan normalnyJ Dluuugo nie pisałam i niektórzy „posadzali” o „popsucie się mojego blogaska”J No i mieli duzo racji. Jak ja mogłam być tak nieludzka i nie pisac tutaj, oj oj (zart oczywiścieJ ). Wiec czeka mnie dzis dluuuga noc, pewnie kilkunastominutowaJ Coz pobudka przed 5, milo… spac? Po co?:) Ah uwielbiam to, świadomość, ze moja glupota nie zna granic, ze marnuje zdrowie i cos tam, a nadal siedze tak, robie to, i mysle o tym…bzdury. Oj wyczuwam chaos tutaj, no niech ktos ze mna cos zrobi, gdzies mi się podziala logika….hmmm. No ale zaspokoje wasza nieziemska ciekawość. Dlaczego wstaje przed 5? Bo lubie-to tez zart. Wstaje bo trzeba zapakowac swoja szanowna (czyt. pupe) w pociąg (do pociągu?). Bajan jedzie na Slask, uwagaJ Będzie Sylwester ze slaskimi chłopakamiJ ahaha ciekawie ciekawieJ Do domku powrot w sobote, łoj, ale to nic, pozniej znowu wstawanie przed 5, bo trzeba znowu w pociąg, na kursyJ juppi. To będzie tydzień. Hmm tak tak. Mam nadzieje, ze udany, zreszta nieważne, kolejny po prosuJ
A tamten? Calkiem calkiem, Swieta spokojne, a to dla mnie najważniejsze. Poza tym, najistotniejsze raczejJ- było mi bardzo przytulasnieJ juppi, no pieknie. No, ale były, rzecz jasna, minusy niestety, bo jak wiadomo pewnemu blogowczowi zechcialo się wyjechac do domku i się nie miał kto ze mna sprzeczac, ani nic, zero kontaktu, no nieładnie, smutno….. Wspominałam już, ze było przytulasnie?:) Tak jakos mi dobrze, oj oj, stan inny no hmmm. Czy po każdym „dobrze” jest bum? Oczekuje odpowiedzi „nie”. J A teraz bajan pieknie odejdzie od komputera-rzecz niesamowita, rozscieli lozko, książkę w dlon i pod kołdrę. Jak się zasnie to dobrze, jak nie, tez dobrzeJ Moje zycie! J Pozdrowienia dla Wszystkich i wybaczcie bezsens, który ja tak uwielbiamJ
(kocham Noc)