• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Wrzesień 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum 31 marca 2004


tia...

No to zaczyna się, ojciec wpada na genialne pomysły i zaczyna sprzątać i zajmowac się tym wszystkim, czym nie powinien…

Niestety udalo mu się zauważyć, ze pościel czeka na wypranie… jako, ze SAM chciał, to wsadzil do automatu, ale jak się okazalo dodal do tego jeszcze pare innych rzeczy…skarpetki, koszulki i takie tam… niestety biedak nie wpadl na to, ze pościel trzeba zapiac i co?… kto musial nurkowac po to wszystko, gdy okazalo się, ze wszystkie rzeczy wyladowaly podczas prania w poszewce?… hmmm ja?

Doszedł tez do wniosku, ze rozmrozi lodowke… i kto musial pozbywac się wody z calej kuchni gdy zapomniał, a raczej nie zdawal sobie sprawy z tego, ze będzie kapac….hmmmm ja?

Jako, ze czasem zaglada do  mojego pokoju, to przyszlo mu do glowy, ze meble trzeba wypolerowac…a kto ma mnóstwo czasu…? Hmmmm ja?

Przeszedl wszelkie granice, gdy zabral się za przesadzanie kwiatkow.. i kto będzie musial pod jego nieobecność zrobic to raz jeszcze ?….hmmm ja?

Ciekawam co jeszcze wymysli, czaił się na firanki, ale zakazalam ruszac… okna tez, ale uprosiłam, żeby i to zostawil…

Ech a pozniej przyjedzie Mamus i ojciec będzie się chwalil, jaki to on zdolny… coz, nie pozostanie mi nic innego jak przytakiwac…

 

Inna czesc dnia: mandacik za przechodzenie sciezka gdzie kiedys rosla trawka… hmmm 50zl do tylu? Niedobrze, ech..

 

Co najgorsze: papieroski kontra baranek …. Przegrałam raz kolejny….L((((((((((((((((((

 

Dzisiejszy dzien zaliczymy do tych bez komentarza…

 

(wszystko na dobrej drodzeJjuppi, jeszcze tylko troszke J i co, ze nie mogę przestac sie uśmiechać?:)

 

31 marca 2004   Komentarze (7)
Bajan | Blogi