2 dni
bo nie da się nadrobic dwóch miesięcy wciągu 2 dni…
chce się cofnąć i poczuc wszystko raz jeszcze…
chce odprowadzac Cie do szkoly i czekac az z powrotem wysciskasz
chce chodzic z Toba na zakupy i zastanawiac się co jeszcze na obiad
chce wychodzic z Twoim Azorem (czy jak on tam ma) na spacer
chce zaczepiac jak ubierasz buty i opóźniać kazde otwieranie drzwi
chce „przeszkadzac”J gdy robisz obiadek (Slonko swietnie gotujeJ mniam)
chce wylegiwac się na Twoim lozku i mowic, ze mi za goraco, żeby po chwili powiedziec by już zamknąć okno
chce łaskotać, słuchać jak prosisz żebym przestala i wystawiac Ci jezyk twierdzac, ze i tak będę
chce wcinac batoniki i przytakiwac gdy mowisz, ze jem za duzo czekolady
chce mowic „chodz tu na chwilke” gdy było o jednego, dwa, trzy…[…]… buziaki za malo
chce namawiac mowiac, ze na moich kolanach będzie Ci wygodniej
chce uspokajac Twojego zazdrosnego psa
chce zaprzeczac, ze wcale nie jestem spiaca i pozniej niechcący zasypiac
chce wypijac Twoja kawke
chce przytulac i mowic, ze wszystko w porządku
chce zatykac usta pocałunkiem gdy zaczynasz gadac jakies głupotki
chce poczuc jak kładziesz glowe na moim ramieniu i wtulasz się tak, ze bardziej już nie możnaJ
chce milczec gdy pytasz co się tak na Ciebie patrze
chce myc plecki i pytac, czy aby nie jest za zimno
chce się uśmiechać gdy patrze na butelke, która zostawilam u Ciebie ostatnim razem
chce słyszeć Twoje „obraziłam się” hmmmJ i wiedziec,ze z kazda chwila to slowo nabiera nowego znaczeniaJ
chciałabym to wszystko i jeszcze wiecej (ocenzurowane wiecejJ)
ale to za jakies hmmmm cztery miesiące….?