uff
No to po maturce,ufff to był miesiąc meczarni, o rany. I teraz uwaga, bo się pochwale: 5.0 wypocilam :D i macie mowic,ze madra jestem bo w domu jest „no może być,ale moglo być lepiej”
Zdjęcia zrobione, telefony wykonane, podania ściągnięte dzis wypełnię, oplaty porobie, jutro do Wrocka zawiezc wszystko. Pozniej egzamin, pozniej do Gdanska, a na koncu to się modlic będę,żeby się udalo:P
Jeszcze pranie, sprzątanie i sniadanie jakiesJ i porysuje tez i w ogole to caly czas rysowac będę, fajny taki egzaminJ tylko,żeby tak jakos w miare poszedl.Jakis nocleg trzeba załatwić, no bo to przeciez 2 dni będą. No i sobie pozniej odpoczne może.
A Slonko to mowi, ze we mnie wierzy. Kochana jest, prawda?:)