...
Komu w droge… temu się nie chce pakowac…
A to już przeciez ostatni dzien, ten ostatni wlasnie
Gdzie patrzy się jak wszystko oddala sie powoli, gdzie dostrzega się tych ludzi nieznanych, ale dziwnie bliskich. Takie tu wszystko spokojnie, tak plynie powoli, miejsce do którego się przyzwyczaiłam i gdzie było mi dobrze
Teraz cos nowego…. Ja nowa, od początku….. „tabula rasa”?:P
Przywykne przeciez, no musze…
Wiem, ze będę tesknic,właściwie już tesknie, niop
I zbiera mi sie, ale twarda jestem przeciezJ Hyhy
Tymczasem, do przeczytania kiedysJ
Będzie mi brakowalo tego wszystkiego, ale juz ja cos wymysle:P
PapaJ