Bez tytułu
Siostrze zaczyna cos wychodzic,jesli chodzi o fotografowanie,pierwsze skromne wywiady i umowa o wystawe.Niedlugo praca dyplomowa i bedzie mogla pstrykac profesjonalne fotkiJCiesze sie,bo wreszcie do czegos przylozyła sie tak na serio i nie zniechecila w polowieJ Jeszcze Jej troche poslodze i powiem,ze jest zdolna,a niech sie cieszy dziewczeJ Dzisiaj bede milaJ A tak!
Pisze,ze moze przyjedzie na poczatku lipca.Milo by bylo,bo teskni mi sie troche,ale nie robie sobie wiekszych nadziei,bo Ona duzo gada,a mniej robi.Tak jak z pojsciem do lekarza…isc miala…i co z tego,nie poszla.Durnowata…
Siostra- jak sie juz tak porzadnie nazre ,to sobie obiecuje ,ze od jutra dosc. ale jakos tak mi nie bardzo to wychodzi
Ja- moze masz za duzo pieniedzy.Jak, jesli do mnie przyjedziesz, to Ci zrobie diete!:P
Dobra siostra jestem,prawda?:P
A dzis na obiad: smazone boczniaki (takie grzybki),surowka i ryz J mniam.Mloda zrobila, to nie mogloby byc inaczej:P
Dba o moje zdrowko,oj dba i pilnuje:P
Bylysmy wczoraj na dluuuugim spacerze.Pieknie byloJ)) a wieczorem…z Jej psem na spacer do lasu. A…to nie pies jest,tylko slon jakis,bydle wielkie,olbrzym! Latwiej byloby Jej go osiodlac i robic na nim rundke wokol bloku niz prowadzic.Bedzie mi tu wciskac,ze wychodzi z nim na spacer,skoro widzialam,ze to nie Ona z nim,tylko on z Nia.wygladalo przekomicznie,ale ciii…:P no…przynajmniej staralam sie byc powazna i nie dusic sie ze smiechu.Bidula…i niech bedzie,ze jest slodki…:/ Ale boje sie,ze moze zrobic Jej krzywde…nawet niechcacy…
-hmm,moze i masz racje
Ona-pewnie,ze mam.Starsza jestem
-no tak,wychowana na kreciku, zwirku i muchomorku…
A poza tym, to wpadlam po uszy zdaje sie