• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Wrzesień 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum 14 marca 2005


Bez tytułu

Wieczor zapowiada sie bardzo ekscytujaco…ekhm… powoli mam dosc nicnierobienia. Chyba brakuje mi jakiegos bodzca, dokladnie wytyczonego celu, bomby z przyspieszonym zaplonem.

Chcialam nawet wcisnac stopy w trampki i smignac pobiegac, ale zdaje sie, ze jeszcze za zimno. Pomijajac fakt,ze za bieganiem nie przepadam. Cos musze wreszce z soba zrobic.

Na dobry poczatek dam pohuczec panu Mozartowi i zdzemne sie odrobinke. A zdawalo mi sie,ze klopoty z zasnieciem o porze do tego przeznaczonej mam juz za soba. Sie za szybko ucieszyłam…

 

 

Cos mi sie kotluje w glowie,  juz odczuwalne, jeszcze nie poznane

 

14 marca 2005   Komentarze (12)
Bajan | Blogi