• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

bajan

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2008
  • Wrzesień 2007
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Najnowsze wpisy, strona 37


< 1 2 ... 36 37 38 39 40 41 42 >

juppi

O i wiadomość od mamyJ przyjezdza w czwartekJ zaskoczyla nasJ miala być tylko na swieta, a to ci numer. Juppi i będzie w domu troszke dłużej niż zawsze, może nawet miesiąc posiedzi. No to teraz szczescie we mnie. Jednak…. Odzwyczaiłam już się troszke od Jej obecności w domu, co nie zmienia faktu, ze bardzo się cieszeJ hurra. No i ojciec oczywiście także, milo go widziec tańczącego po domu, wymachującego tylkiem, no wariat, slowo daje. Jest teraz troszke inaczej w naszym domu, niespotykana, zazwyczaj, radość… dziwne, ale przyjemne uczucie i do ojca można się normalnie odezwac. Mowie Wam jest dobrze J juppi, hurra i takie inne, które i tak mej radości wyrazic nie zdołają.

02 grudnia 2003   Komentarze (10)

i jestem

A to ci numer, gdzie się podzialy wcześniejsze notki? Aj no ladny klopsJ Jak to się mowi…. Coz, zdarza sięJ

Niop wiec jestem w calkiem niezłym nastroju, a to dlatego, ze przed chwila wstalamJ serio serio, zrobiłam sobie malenkie wolne w szkole i wróciłam wczesniej troszke do domu, znaczy gdzies Kolo 12 i pospalam do 17, aj cudne rzeczy, wkoncu można powiedziec, ze nadrobiłamJ No, ale musiałam, bo korba niesamowita w mej glowie. Było, minelo mam nadzieje.

Troszku czasu mnie nie było, właściwie pojawiałam  się, ale szczerze powiedziawszy do napisania czegos ochoty najmniejszej nie miałam. A przeciez  było tu u mnie calkiem niezle psychicznie. Serio, można powiedziec, ze spokojnie.

Oczywiście dniem najpiękniejszym, jak zwykle, była niedzielaJ niop. Kursy rysunku we Wrocławiu to to, co bajanki lubia najbardziejJ I nawet radości nie odbieraja meczarnie w pociągu, bo co by nie było, duzo czasu zabieraja, ale to zawsze czas na nauke wykorzystac można, nie?:)haha O, a co najważniejsze widziałam się w niedziele pierwszy raz z osoba, która „znam”, można powiedziec, już sporo czasu i było: swietnieJ jupki Chcecie zobaczyc jak wyglada radosny człowiek? Aj przychodzcie tutaj, walcie do mnie drzwiami i oknamiJ

Serio wybaczcie, ale naprawde pojecia zielonego, ani zadnego innego, nie mam, co by Wam,  sobie, tutaj napisac. Wiadomość, ze jest mi milusio jest piekna i chce by tak pozostalo. Niop

I oczywiście dziekuje Wam wszystkim, ze jesteście: ) Ja to się mam fajnieJ haha. Pozdrowienia i oczywiście, jak ktos chce, to buziaki także zalaczamJ

 

02 grudnia 2003   Komentarze (5)

wlasnie tak

Co uwielbiam?

Widziec czyjs uśmiech, wiedziec, ze jest Komus radosnie, czuc, ze można cos z siebie dac. Wlasnie dla takich chwil warto zyc. Dziekuje:)))))

 

26 listopada 2003   Komentarze (14)

krew

O i poszlam do szkoly z zamiarem oddania krwi. 3 godziny wyczekiwania na swoja kolej. Egzaminy wstepne przeszlam, czyli zdrowa:) cisnienie odpowiednie:) waga ok:) tylko powiedzieli, ze wyciszyc sie musze...;) haha. Probke krwi tez jakos sie udalo im ze mnie sciagnac. Grupa: A+ ..... chyba musze porozmawiac z rodzicami, bo cos mi tu nie gra.... hmm... Na lezaczek raz i do dziela mile panie, ale... hmmm

-"Gdzie Ty masz zyly dziewczynko?" -"No jak to gdzie... podejrzewam, ze tam gdzie inni:)"

-"Ale nie ma"- "Są" - "Mowie ze nie ma"- "A ja pani mowie, ze sa"- "Nie widze"- "To trzeba dokaldniej poszukac" - "Nie ma"- "Musza byc"

i poklula, igla grubosci slomki do pisia prawie, dluga gdzies na5-7 cm. i pakuje mi ja do srodka, gmera gmera tylko patrze jak pod skura jakis obiekt:) wsadzila do konca, gmera gmera, mowi:

"nie ma"- "sa"- Nie, nie ma" - "to pani niech sie za druga reke zabiera"

i to samo, wwierca sie, gmera mowi: "nie ma"- "wrrrrr"

wola inna i dawaj to pierwsza reke, pyta "kluc raz jeszcze?"- "no po to tu przyszlam" wiec do roboty

wbija i gmera, gmera, kreci we wszystkie mozliwe strony i mowi:

"oj nie ma"- "oj tak tak sa"- "nic z tego nie bedzie"- "niech pani to zrobi dla nauki, niemozliwe mozliwym uczyni:)"

"nie da sie...." - "to co teraz zrobimy?, moze w dlon?" - "za cienkie" -"moze w piszczel? (no na nogach to mam zyly, pewna jestem)"- "nie w nogi nie mozemy, to tylko w skrajnych przypadkach"- "wiec?"- "trudno..."

i wyjsc musialam, nameczylam sie troszeczke, rece posiniaczone, ale wiem chociaz, ze sie staralam, no i jaka grupe krwi mam...

szkoda... kurcze...zaluje... moze nastepnym razem:))))))

26 listopada 2003   Komentarze (14)

:)

poza malo milymi wydarzeniami... dzis bylo calkiem calkiem:) pomiedzy jednym :"a slyszalas, ze", albo "byli u Ciebie", albo " ten i ten ma juz pozamiatane", dzialo sie niewiele, ale milo bylo:) bo jakze inaczej. 3 lekcje- luzik:) Sen meczyl, bo noc plynela na odpytywaniu siostry i nauce wlasnej, ale na upartego dalo sie znalezc jakies ramie do przytrzymania mojej glowy:) Do domu i porzadek z kompem, a pozniej milutka niespodzianka:) Tak, tak... do jutra trwac bedzie, ale tyyyle radosci:) O i doszlam do wniosku, ze dzis sobie daruje i moze wczesniej sie spac poloze, tzn. do 4 siedziec nie bede:) Bo rano do szkoly i krew oddac, mam nadzieje, ze wezma i komus sie przyda:) Rano cos lekkiego zjesc, moze ciepla herbatka i na klucie. Nie boje sie, serio serio:) Troszke mi ich zal bedzie, kiedy wiszac nade mna, beda szukac zyl.... dlonia sluze, bo gdzie indziej nie znajda.... bedzie dobrze, juz ja wiem:) . No a teraz oddaje sie w rece spokoju i ciszy....

25 listopada 2003   Komentarze (11)
< 1 2 ... 36 37 38 39 40 41 42 >
Bajan | Blogi