Bez tytułu
ojciec- wiesz? jest tego jeden plus (chodzi o to,ze mama czesto wyjezdza)
ja- jaki?
ojciec- to,ze przezywamy za kazdym razem milosc na nowo
Jeszcze troche i zobacze sie z moim Slonkiem:) juppi
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
ojciec- wiesz? jest tego jeden plus (chodzi o to,ze mama czesto wyjezdza)
ja- jaki?
ojciec- to,ze przezywamy za kazdym razem milosc na nowo
Jeszcze troche i zobacze sie z moim Slonkiem:) juppi
rano wstalam, posprzątałam wszystko ladnie, pieknie, bo… za jakies dwie godziny przyjezdza mama!:D juppi:D wyjade po Nia, zobacze, usciskam i się od Niej nie odkleje:P jak dzieciak:P
Slonko zdaje mi relacje z kursow codziennie, to będzie „hardcorowy” kierowca chyba:P a jaka radosna! J SlodkaJ pelna zapalu i energii. A mi się cieszy ryjek za każdym razem jak czytam : A wiesz? A wiesz? J
Tak w skrocie, a wszystko takie istotne! Wazne i wspaniale! J
Kawa+papieros… dzienne wyżywienie, ewentualnie piwo
I bulka, albo pierogi kupne, mrozone
Spie zle, malo, albo wcale. Bywa
Zwalniam
I psycha mi siada,ze się tak wyraze. Przejściowe
A cialo me blade
(i krew blekitna:P)
baranek (0:44)
bu!
Sławek (0:45)
o żesz tym
baranek (0:45)
czym? : P
Sławek (0:45)
nie strasz ludzi po nocach
baranek (0:45)
straszylabym jakbym zapukala do ciebie z siekiera w reku, ale ja tylko napisalam "bu"
Sławek (0:46)
Ha HA HA
Sławek (0:46)
ja będę jechał na rybki a ty bedziesz się kładła spać
baranek (0:47)
i znowu bedziecie mi halasowac pod oknem?
Sławek (0:47)
jasne serenade zaśpiewam
baranek (0:47)
o, to zamkne okno i zadzwonie po policje
Sławek (0:48)
w takim razie nici z planu
baranek (0:48)
alez spiewaj, zamkna Cie na izbie wytrzezwien
baranek (0:48)
moge Ci pod klatka gitare zostawic jak chcesz
Sławek (0:49)
lepiej nie
baranek (0:49)
albo tamburyno, to Cie wsadza z cyganami
Sławek (0:49)
i mi jeszcze zasadzą---nie zgadzam sie
baranek (0:50)
e tam nie zgadzasz, nawet nie bedziesz wiedzial kiedy i po fakcie
Sławek (0:50)
jasne
baranek (0:50)
no walsnie tak, bo to prawie magicy sa
baranek (0:50)
jest czlonek, puf i nie ma czlonka
Sławek (0:50)
Buha ha ha
baranek (0:52)
Ty lepiej o koreczku pomysl
Sławek (0:52)
koreczku? jakim koreczku?
baranek (0:52)
bo jak nie, to oni sami z usmiechem na twarzy cie "zakorkuja" hyhy
baranek (0:53)
no takim koreczku, nie wiem dokladnie jakim, ale lepiej nie z tworzywa sztucznego
Sławek (0:53)
już kumam
baranek (0:53)
bo jakby co to sie nie rozlozy w organizmie
Sławek (0:53)
lepiej w ogóle o tym nie myśleć az ciarki mnie przechodzą
baranek (0:54)
no, nie bedziesz mial czasu na myslenie nawet
Sławek (0:54)
nie do tego facet stworzony
baranek (0:54)
nie do korkowania?
baranek (0:54)
no tak, facet jest od tego, zeby kobieta nic nie musiala robic
baranek (0:54)
i patrz, nie sprawdzacie sie
Sławek (0:54)
co ty nie powiesz
baranek (0:55)
tylko byscie na ryby jezdzili, albo baki zbijali : P
Sławek (0:55)
w takim rtazie do czego jest kobieta?
baranek (0:55)
kobieta jest stworzona by odpoczywac i wydawac polecenia
Sławek (0:55)
i rozkładac nogi
Sławek (0:55)
Ha HA HA
baranek (0:55)
no, rozkladac nogi tez moze, od stolu,jak facet nie bedzie potrafil. W ostatecznosci
Sławek (0:56)
taaa. swoje też!
baranek (0:56)
no swoje, sasiada stolu to juz na pewno rozkladac nie bedzie, nie zyjemy w średniowieczu żeby kobieta służaca byla
Sławek (0:57)
i prekambrze też nie. to były czasy...
baranek (0:57)
no nie da sie ukryc
baranek (0:57)
pamietasz? a tak dobrze sie trzymasz. no nie wygladasz
Sławek (0:57)
wiem. trening robi swoje
Sławek (0:58)
między nogami od stołu
baranek (0:58)
a co? przy stole to Ci nie pozwalaja siadac?
baranek (0:59)
ale wiesz, Ty musisz miec wielkie torty na urodziny
Sławek (0:59)
wcale nie
baranek (1:00)
no jak nie, tyle swieczek sie gdzies musi zmiescic
baranek (1:00)
az sie zapewne nogi uginaja
baranek (1:00)
te od stolu rzecz jasna
Sławek (1:01)
ja pomyślałem o innych...
baranek (1:01)
no nie watpie
Sławek (1:01)
w takim wieku takie myśli
baranek (1:01)
no, serce Ci kiedy siadzie i bedzie klops
Sławek (1:01)
na żetony jest, na pewno wytrzyma
baranek (1:02)
to w prekambrze tez juz byly zetony?
baranek (1:02)
patrz jak ta cywilizacja sie szybko rozwijala. to juz niedlugo i bedziesz mial platynowe. Fiu fiu
Sławek (1:03)
a później wynaleźli szpachel
Sławek (1:03)
żeby sie nogi za szeroko nie rozchylały
baranek (1:03)
i co? zakopywali po pas?
baranek (1:03)
to dlatego chinczycy jedza na takich niskich stolach?
baranek (1:04)
nie znali umiaru i kopali i kopali, tak?
Sławek (1:04)
tego to ni wim
baranek (1:04)
no widzisz, znowu nie wiesz. i wlasnie dlatego sa kobiety. Bog adamowi nie zabral zebra, tylko mozg
Sławek (1:05)
aha bo one wiedzą jak sie wkręca żarówkę
Sławek (1:05)
prosty test: słuchaj uważnie. Pytanie:
baranek (1:05)
a po co wkrecac? jak wy to zrobicie?
Sławek (1:05)
jak wkręcasz zarówkę?
baranek (1:05)
skutecznie
Sławek (1:06)
a) kręcisz zarówką
Sławek (1:06)
b) trzymasz zarówkę podczas gdy inne kobiety kręcą stołem
Sławek (1:06)
c) kręcisz sufitem
baranek (1:07)
a jak zarowka jest na scianie a nie na suficie?
Sławek (1:07)
którą wybierasz?
baranek (1:07)
wybiore c) bo to takie nowe doswiadczenie zyciowe bedzie
Sławek (1:07)
wy kobiety to potraficie co to dla was
baranek (1:07)
no wlasnie, tu masz racje
Sławek (1:07)
tak też myslałem
baranek (1:08)
to po co pytales?
Sławek (1:08)
gdyby dać wam więcej władzy....
baranek (1:08)
nie musicie nam jej dawac, same wezmiemy
Sławek (1:08)
to świat szybko zamieniłby sie w ruinę
baranek (1:08)
nie ruine, tylko nielad artystyczny
Sławek (1:08)
do góry sufitami i ścianami, nieźle
baranek (1:09)
a co wolisz sufitem do dolu?
baranek (1:09)
sam dziwny jestes jakis
Sławek (1:09)
w pewnym sensie tak
Sławek (1:09)
ale to gadka na 2-3 godziny
baranek (1:09)
w pewnym sensie? to Ty nie wiesz nawet gdzie jest miejsce sufitu?
Sławek (1:10)
to zależy od punkyu widzenia
baranek (1:10)
no tak i to my niby dlugo myslimy. a ty potrzebujesz 2-3 godzin zeby powiedziec gdzie jest sufit
Sławek (1:10)
bo gdy stoisz na rękach to gdzie jest sufit?
baranek (1:10)
a stoisz na rekach wkrecajac zarowke?
baranek (1:10)
i jak stoisz na rekach to na podlodze a nie na suficie
baranek (1:11)
czyli sufit jest tam, gdzie byl
Sławek (1:11)
ale jak stoisz na rękach to sufit jest jakby podłogą
baranek (1:11)
no, jest podloga, sasiada. tak, jak wczesniej
baranek (1:11)
tu masz racje
Sławek (1:12)
nareszcie. uff
Sławek (1:12)
już myslałem że tego nie powiesz
Sławek (1:12)
ale zaraz nie możemy przecież obydwoje miec racji
baranek (1:13)
nie no, Ty facet jestes, nawet jak ja mam racje to i tak to Ty ja masz
Sławek (1:13)
masz racje
baranek (1:13)
jestes pewien? zastanow sie jeszcze
Sławek (1:13)
kurde znowy ty masz racje
baranek (1:13)
straszne, prawda?
Sławek (1:14)
tzn jak ty masz racje to ja też, to znaczy że ja też mam racje
baranek (1:14)
niewatpliwie
Sławek (1:14)
a co jak ty nie masz racji ? kto ją ma?
baranek (1:14)
ja nie mam? to niemozliwe
baranek (1:15)
moj pies ma, zawsze ma racje, jedzenia, ale na noc tylko troche dostaje
Sławek (1:15)
konczyć sesje dzisiejszą musze....
baranek (1:15)
a co? robia Ci zdjecia?
Sławek (1:15)
sklikac sie jescze możemy przecież
Sławek (1:15)
mam racje?
baranek (1:16)
pytasz? niesamowite
Sławek (1:17)
no bywaj
Sławek (1:17)
i miej racje
baranek (1:17)
no taki mam zamiar
Sławek (1:17)
pa pa
baranek (1:17)
papa
Czasem się zastanawiam, czy mogłabym spędzac z kims cale dnie, widziec, czuc, być obok i zawsze jest ta sama odpowiedz: nie
Podejrzewam, ze męczyłoby mnie to strasznie, caly czas czuc na sobie spojrzenie, to jakby kontrola, badanie.
I pewnie po jakims czasie denerwowaloby mnie jedno pytanie: „o czym myslisz”. Tak, było tak i nie bardzo miałam ochote opowiadac np. o obieraniu ziemniakow.
Jestem „dzikusem” nie potrzebuje się wyżalić, poplotkowac, mowic o wątpliwościach. Albo nie potrafie.
Chyba mnie nikt tego nie nauczyl, albo to ja zawsze chciałam być samodzielna i nie pokazywałam,ze jednak cos nie jest tak, jak powinno być. Nieważne
Rodzice tak samo, raczej nie ingerowali w moje zycie osobiste i nie robia tego, pozostawiali mnie dla siebie, bo ja tak wlasnie chciałam. I nawet nie sprawdzali mi nawet zeszytow w podstawowce:P a i tak zawsze rysowałam te pieprzone szlaczki!
I siostra, starsza, sporo. Czasem siedząc z Nia mysle, ze chciałabym cos powiedziec o sobie, ale nie, nie dzis, nie jutro, w ogole, bo jestem by słuchać, bo przeciez u mnie zapewne wszystko w porządku i tylko uśmiecham się do siebie. I czasem mi ciezko,tak po prostu,zwyczajnie, po ludzku.
Nigdy nie bylam łatwym dzieckiem, znaczy ciezko było się do mnie dostac. Nigdy nie było wiadomo jak zareaguje, a roznie bywalo. Rozmawiając kiedys z siostra usłyszałam „mama powiedziala,ze się ciebie boi” zrobilo mi się przykro, ale to przecież moja wina... Tak, mama nigdy nie wiedziała co mi chodzi po glowie i jak do mnie podejść, ale próbowała, ojciec niebardzo. Bliższy kontakt z Nia nazwiazalam dopiero gdy wyjechala i ją odwiedziłam. Pozno.
Potrafie zyc w społeczeństwie, ale czasem się boje, ze wszystko we mnie uschnie i ze ludzie jednak potrzebuja bliższego kontaktu.
Wszystko bez sensu
wiecej mnie tutaj niż gdziekolwiek indziej, dziwnie.
I jedno tylko: „dyskretnej troski trzeba mi”