Bez tytułu
powracanie do starych maili, archiwum gg,jednym slowem-przeszlosci. nalezy niewatpliwie do tych najglupszych pomyslow
taka wysoce rozwinieta mysl na dobranoc
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
powracanie do starych maili, archiwum gg,jednym slowem-przeszlosci. nalezy niewatpliwie do tych najglupszych pomyslow
taka wysoce rozwinieta mysl na dobranoc
Ciezko mi sie zasypia ostatnimi czasy, dlugo, powiedzmy bardzo dlugo. Meczy juz nie tylko fizycznie. Ciagle na jednej stronie lozka,jakby troche bardziej wgnieconej :/ Budzik zawsze nastawiony na wczesniej niz wstanie zaplanowane,zeby na wpol przytomnie przestawic go na „jeszcze troche” i poczuc ta przyjemnosc zasypiania,tak wlasnie. Uczucie spokojnego wtulania sie w poduszke, owijania koldra, miekkosc na skorze i lekki wiaterek na twarzy, bo okno na noc otwarte, tak lubie.
A milo byloby czasem, tak prosto,zwyczajnie. Poczekam az sie zestarzeje i kimne sobie na bujanym fotelu. No tak
Niespodziewany zastrzyk energii. Nie wiadomo skad i dlaczego ale daleka jestem od narzekania:] No i wzielam sie wreszcie za rysowanie;) troche wiecej czasu a juz raczki sie niecierpliwia i dobrze! Bo w glowie az huczy od dziwnych pomyslow:] To wszystko co tam siedzialo teraz bez granic, regul przelane na papier. I ta jego struktura! Naprawde za tym tesknilam. Wszystko jest takie…moje!
Umazana olowkiem cala, czarne dlonie, smugi na twarzy. Wygladam jak „niech mnie ktos przygarnie”, czyli calkiem inaczej niz czuje.
Zadziwiajace, pierwszy raz od dluzszego czasu, pomimo tego wszystkiego co zrobilo wielkie bum, czuje sie naprawde ok, zdajac sobie sprawe z tego, ze pewnie nie potrwa zbyt dlugo, ale nic to!
Moje dlonie,moja muzyka, kolyszace sie cialo i to poczucie swobody!
Noo sie ciesze po prostu, jak dzieciak! Bo tak!
Wieczor z kumplem calkiem dobrze na mnie wplynal, wplynelo tez piwo, ale ja nie o tym.
Chlopak z pomyslem na zycie, inteligentny, dowcipny no i wredotaJ tego mi bylo trzeba. Co ciekawe, przyznal sie, ze kiedys jego tolerancja, jesli chodzi o homoseksualizm byla na poziomie zero. Obserwuje wieeeelkie postepy;) No, ale kazal obiecac,ze nie bede podrywac jego dziewczyny,jakiejs przyszlej:P mysle,ze da sie zalatwic,hmmm:P
Dzis takze kilka chwil w jego towarzystwie, jako ze bidulowi podpierniczyli portfel i potrzebowal pare groszy na wyjazd. Wiec spotkanie przed dworcem glownym, gdzie to jakis pan w wieku srednim zlozył mi bardzo niemoralna i wcale kuszaca propozycje. A fuj, by sie wstydzil bezczelnik!
No i zauwazyłam,ze tkwi w nas dusza artysty, niezaprzeczalnym dowodem byla para ludzikow zrobiona z patyczka do mieszania kawy i wagina z przykrywki od kubeczka. Zniszczone, bo za mlodzi jestesmy na robienie kariery!
W domu juz mniej przyjemnie, bo przeciez zmywanie i pranie. Ofiar w ludziach nie ma, ale kawalek szafki ladujacej w garnku i poobdzierane palce owszem,calkiem niechcacy. Sprytnie ze mnie dziewcze, wiec czas miescil sie w granicach przesluchania kasety queena razy dwa. Konczac na:
„the show must go on!”
No tak to w życiu czasem bywa….
Że się idzie do dziekanatu i słyszy : ale pani tu już nie ma czego szukać
Się zdarza…
Że ktoś kogoś porzuca
I już człowiek się nie złości jak nawet przedmioty martwe zaczynają się psuć, jedno, po drugim
No tak to właśnie jest w tej rzeczywistosci